„Antykomuna” Łódź 14.12.2013

Featured image„Antykomuna” ewoluowała bardzo względem poprzedniego roku In plus. W tym rok był to cykl różnych inicjatyw. Od rozdawania ulotek i vlepek, po projekcje filmu i pikiety, jak np. pod siedzibą (tfu) Gazety Wyborczej, gdzie zgromadziło się kilkudziesięciu aktywistów, którzy odczytywali kłamstwa jakimi Wyborcza karmi swoich lewackich debili.

Kulminacyjnym dniem tygodnia „Antykomuny” w Łodzi była sobota, gdzie zaplanowane były aż 3 wydarzenia: turniej piłkarski, (na którym niestety nas zabrakło), manifestacja i koncert.

Nie mogło nas natomiast zabraknąć na najważniejszym wydarzeniu tego dnia, a mianowicie na Marszu „Idzie Antykomuna”, którego planowany start był wyznaczony na godzinę 17.

Marsz rozpoczął się przemówieniem kombatanta, następnie zostało uformowane czoło i kolumna marszowa. Zraz po starcie zostały zapalone pochodnie, aczkolwiek nie było ich zbyt wiele i nie dawało to raczej takiego efektu jaki powinno.

Sam Marsz przebiegał spokojnie i na szczęście obyło się bez żadnych prowokacji organów ścigania względem manifestantów. Repertuar haseł był dość zróżnicowany i trzeba przyznać, że tego dnia były one dosyć głośno krzyczane. Skandowane było np. „Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!”, „SLD-KGB”, czy „Tu jest Polska, nie Bruksela, tu się zboczeń nie popiera” etc.

Trasa przemarszu nie była zbyt długa, a manifestanci w pewnym momencie postanowili sobie urozmaicić drogę racami świetlnymi, co dało bardzo ładny efekt.
Po dojściu do punktu docelowego, wysłuchaliśmy przemówień. Następnie miejsce miała inscenizacja, gdzie kat Narodu polskiego Wojciech Jaruzelski został skazany na śmierć przez powieszenie. Na zakończenie odśpiewaliśmy głośno wszystkie cztery zwrotki hymnu przy asyście pirotechniki.

Możliwość komentowania jest wyłączona.